Flip

Realizacja ma dla nas bardzo szczególne znaczenie. Jest to nasza pierwsza inwestycja, w której to kupiliśmy wyremontowaliśmy i sprzedaliśmy mieszkanie samodzielnie. Ile było wyzwań po drodze? Ile rozmów? Ile różnych opcji, wymagań, formalności? Całe mnóstwo, ale jeśli ktoś zapytałby czy warto było oczywiście, że tak.

Wysłałam w przestrzeń kosmiczną intencje, a ta zmaterializowała się w postaci tego mieszkania. Zdjęcie w ogłoszeniu było straszne, wręcz przerażające, co tym bardziej mnie przyciągnęło.

Po wizji lokalnej okazało się, że jest to dwustronne mieszkanie, z balkonem, w doinwestowanej wspólnocie mieszkaniowej. Budynek z cegły, podłoga drewniana. Jednym słowem mieszkanie z duszą. Temu określeniu w zasadzie przyporządkowany był cały projekt – od oczyszczenia niektórych ścian z cegłą, zwiększania otworów doświetlających korytarz, po oczyszczenie podłogi ze starej farby. To dało niesamowity klimat i radość z tworzenia.

Pomijamy drobne szczegóły w postaci ponad 8 ton gruzu, które trzeba było wynieść z tego mieszkania i faktu, że wszystkie instalacje trzeba było zrobić od nowa, ponieważ efekt, który uzyskaliśmy przerósł nasze oczekiwania.